Co zrobić, gdy masz już gitarę? Przede wszystkim, zaprzyjaźnić się z nią i grać :) To najlepsze, co można zrobić na początek. Spróbować zagrać cokolwiek...
Parę dźwięków... Po prostu pobyć z gitarą sam na sam... bez internetu, książek, tutoriali... wydobywając z niej swoje pierwsze dźwięki!

Pamiętam ten dzień i towarzyszące mi emocje oraz radość, kiedy to pewnego ranka wybudziły mnie ze snu dźwięki gitary elektrycznej... A gdy uświadomiłam sobie, jeszcze nie do końca rozbudzona (i przeziębiona), że dźwięki te słychać tuż za drzwiami mojego pokoju - radość była podwójna. Pierwsza gitara elektryczna...
Nie mogłam uwierzyć. A jednak...

Wraz ze wzmacniaczem Eltron50 pojawiła się w domu gitara marki "Jolana"... wiśniowa... którą przywiózł prosto z giełdy "wujek" Jurek. Co tu więcej pisać?
Od razu wyzdrowiałam :) Myślałam wyłącznie o tym, aby coś zagrać... cokolwiek. Znasz to uczucie?

Masz gitarę i co dalej?

W moim przypadku wyglądało to tak, że wujek pokazał mi akordy do fragmentu utworu "Lola" brytyjskiej formacji
The Kinks. Jak wracam wspomnieniami do tej sytuacji, to moja "buźka jest uśmiechnięta" :) Jeśli masz ochotę posłuchać oryginalnego wykonania tego utworu, kliknij na rysunek obok. Jest to podlinkowana ilustracja okładki albumu, z którego ten utwór pochodzi... Gitarę udało się nastroić z pomocą mojej mamy, która dając wskazówki wujkowi - instruowała, czy strunę jeszcze naciągnąć czy poluzować... I w zasadzie to tyle i aż tyle... "Kasiu, masz gitarę i graj"...
Ćwiczyłam te akordy do upadłego, aż zabrzmiały właściwie...

Dlaczego przywołuję to wspomnienie?

"Od czego zacząć naukę gry na gitarze?" to pytanie, które zadaje sobie na początku każdy, kto chce grać. Nie zawsze będzie pod ręką ktoś, kto nastroi od razu instrument, pokaże co można zagrać  i w jaki sposób. Można oczywiście wpisać
w wyszukiwarkę internetową frazę "nauka gry na gitarze od podstaw" i zapoznać się z artykułami i tutorialami na ten temat. Wszystko w porządku, ale...

Wyobraźmy sobie tę sytuację. Masz gitarę. Wyjmujesz ją pierwszy raz z kartonu, pokrowca czy z futerału... Twój pierwszy wymarzony instrument... O czym myślisz?
Nie oszukujmy się... Każdy kto weźmie do ręki swoją pierwszą gitarę, chce od razu coś na niej zagrać, prawda? Oczywiście nastrojenie gitary jest bardzo ważne!
Wręcz priorytetowe! Podobnie, jak właściwe jej trzymanie czy poprawne wydobywanie dźwięków... Ale chodzi o tę chwilę... o ten moment... i chęć zagrania czegokolwiek... nawet na rozstrojonej gitarze. Jak to zrobić?

Wybierz jedną strunę i graj...

Jeśli gitara jest rozstrojona, to w dużym uproszczeniu oznacza, że dźwięki grane na różnych strunach nie będą się ze sobą "kleiły". Pisząc inaczej - nawet melodie grane przy użyciu właściwych dźwięków, ale znajdujących się na różnych strunach, nie będą przypominać melodii, które chcesz zagrać.
Czy istnieje jakieś rozwiązanie na przytoczoną powyżej sytuację, w której chcesz zagrać cokolwiek na gitarze, która w danym momencie nie stroi?
Dobra wiadomość jest taka, że jest na to sposób... A mniej dobra? Napiszę innym razem...

Jeśli jesteś w takiej sytuacji, to usiądź wygodnie z gitarą, wybierz jedną strunę i spróbuj na słuch odnaleźć dowolną melodię, szukając właściwych dla niej dźwięków tylko na tej jednej strunie... Z własnego doświadczenia wiem, że nie od razu to wyjdzie. "Defil", gitara którą przejęłam po mojej starszej siostrze, z której wydobyłam swój pierwszy dźwięk, chwilę po po tym, jak wyciągnęłam ją zza szafy, miała założone tylko trzy struny. Wybrałam tę najcieńszą i szukałam dźwięków... jeden po drugim tak, aby w końcu usłyszeć i zagrać melodię "Wlazł kotek na płotek". Gitara wyglądała podobnie do tej ze zdjęcia obok...

Jeśli mnie pamięć nie myli, był to rok 1990. O jakimkolwiek wsparciu ze strony "Youtube" nie było mowy. Materiały do nauki gry na gitarze sprowadzały się głównie do publikacji nutowych autorstwa J. Powroźniaka, a w moim przypadku - do częstego spędzania czasu z gitarą wraz z kasetami magnetofonowymi. Uczyłam się grając ze słuchu lub grając "co wlezie pod palce" do muzyki wydobywającej się z głośników magnetofonu...
Trochę się napracowałam, zanim zagrałam płynnie na jednej strunie melodię "Wlazł kotek na płotek"... Ale był to możliwie najlepiej wykorzystany przeze mnie czas na naukę gry. Ostatecznie, "smakowało lepiej, niż podane na tacy".

Niedługo potem zauważyłam w swojej podstawówce plakat informujący o lekcjach gitary i naborze do klasy gitarowej Wielkopolskiego Ogniska Muzycznego. W ten sposób trafiłam na pierwszą lekcję do Pana Piotra Sarny. Zajęcia odbywały się na terenie mojej szkoły... Chyba nie muszę pisać, jak bardzo byłam szczęśliwa...

Wracając jednak do głównego wątku...

Odnajdując samodzielnie dźwięki "pasujące" do wybranej melodii, nieświadomie wykonujemy ogromną i jednocześnie bardzo dobrą robotę dla kształcenia słuchu. Satysfakcja z uzyskanego efektu zagrania chociaż fragmentu danej melodii jest ogromna, a czas poświęcony na znalezienie tych właściwych dźwięków na słuch - procentuje w przyszłości.

Zapraszam do śledzenia profilu LubieGitare na YT. Znajdziesz tam różne nagrania lekcji gitarowych, a wśród nich wideo, w którym podpowiadam, jak szukać danej melodii na słuch na przykładzie melodii "Wlazł kotek na płotek". Dowiesz się także, jaki wpływ na dźwięk (lub jego brak) ma sposób dociskania palcami strun do gryfu.
Będzie to pierwszy odcinek serii youtubowych nagrań, którą nazwałam "Mam gitarę i co dalej"...

Tymczasem zachęcam do samodzielnych prób grania ze słuchu nieskomplikowanych melodii.

Obok zamieszczam rysunek z diagramem gryfu, z dźwiękami na jednej strunie, za pomocą których - odpowiednio je dobierając - można zagrać "Wlazł kotek na płotek". Wybrałam strunę najcieńszą (E1). Jeśli wybierzesz inną strunę, to rozmieszczenie dźwięków na niej, potrzebnych do zagrania tej melodii, będzie identyczne.

Podpowiedź

Pierwszy dźwięk melodii "Wlazł kotek na płotek" znajduje się na dziewiątym progu struny, którą wybierzesz...

Powodzenia !!!

/ Katarzyna Maliszewska /

 

Kontakt

e-mail:  biuro@lubiegitare.pl

telefon: 502-602-591